Witajcie,kochani
Nie było mnie tu naprawdę bardzo długo.
Nie mniej jednak moja miłość do pisania przez ten czas ani odrobinkę nie osłabła.A wręcz przeciwnie.Naładowałam akumulatorki i oto jestem!
Dlatego z ogromną radością pragnę Was poinformować, że opowiadanie o Madzi powraca.
Mam nadzieję,że będziecie śledzić dalsze losy bohaterki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz